Targi w Krakowie i jeszcze coś ...

Wednesday, May 21, 2014


W ostatnich dniach dużo się działo, oj dużo, byłam na bardzo wysokich obrotach ;)

To co zainteresuje Was najbardziej to tak naprawdę dwa wydarzenia.

Pierwsze z nich to Targi Papier, Kamień i Nożyce w Krakowie, które odbyły się w ubiegłą sobotę. Tego nie mogłam sobie odpuścić! Mimo przeciwności, braku czasu z powodu nawału innych obowiązków, brzydkiej pogody, udało mi się jednak pojawić na targach (oczywiście razem z moimi dziewczynkami jak to na matkę Polkę przystało ;)). 

Zapewne widziałyście już wspaniałą relację z targów u Ani - Scraperki tutaj 

Na targach było wspaniale, poznałam osobiście właśnie Anię, Agę z agnetha.home, Asię z a cup of heaven, Anitę z Anita się nudzi i Kasię z latte house! To naprawdę niesamowite spotkać się "na żywo" i tak zwyczajnie pogadać o tych samych sprawach, pasjach i bzikach, ale i o normalnym życiu i codziennych problemach tych większych i małych :)

Drugie wydarzenie to pewien przełom a właściwie postęp w moim blogowaniu. Otóż Moje Drogie, zakupiłam w końcu aparat, jak na blogerkę przystało ;) Pisałam już wiele razy, ale jeśli ktoś przeoczył to piszę jeszcze raz, że do tej pory robiłam dla Was zdjęcia telefonem ...

Poniekąd nowy nabytek jest ściśle związany z targami, bo nie kto inny jak Aga z agnetha.home bardzo mi pomogła w wyborze sprzętu za co ogromnie Ci Aguś dziękuję!

Pierwsze moje zdjęcia zrobione nowym aparatem i opublikowane na blogu są dedykuję zatem Agnieszce i Jej talentowi, bo właśnie na targach zakupiłam moje pierwsze pudełko od Agi!




Piękno w swej prostocie, nic dodać nic ująć, nawet zwykły papier w takim pudełku wygląda cudnie!




Agą jestem zachwycona, bezapelacyjnie Jej stoisko było najlepsze, Aga zadbała o wszystkie szczegóły, oczywiście w iście skandynawskim stylu, a ta papierowa torba jest po prostu cudna!

 Precyzja z jaką te rzeczy są wykonywane to dla mnie fenomen! I przede wszystkim nieograniczone możliwości wykorzystania!!!

Do tej pory ciągle buszowałam po sklepie Agi i nie byłam zdecydowana (jak to zwykle, cała ja), bo tak naprawdę podobały mi się wszystkie, no i nie myliłam się, są jeszcze piękniejsze niż myślałam!




Jak powiedziałam, tak też zrobiłam, pierwsze pudełko zaplanowałam do łazienki, chociaż wiecie już przecież, że u mnie wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie ;)




Co do samych zdjęć, lustrzanka cyfrowa to dla mnie czarna magia (szczerze) i muszę się nauczyć jej obsługi. Mam nadzieję, że z czasem będę poznawała jej nowe możliwości.

Całuję Was mocno!
Iza


No comments:

Post a Comment

 

Followers

Popular Posts