Krzesła barowe + ściana w korytarzu

Friday, September 6, 2013

 
Miałam być więcej i częściej i co? Wraz z powrotem do pracy i rozpoczęciem roku mam tyły ze wszystkim a jak mam chwilę czasu to naprawdę nie mam pojęcia co robić najpierw ;)


Marudzić nie będę, za to pokażę dzisiaj kolejny skrawek naszego domu, który został wzbogacony o  wyczekiwane elementy. A są nimi stołki barowe w kuchni. 

Jeśli znacie już trochę naszą kuchnię to wiecie, że są nimi białe Ingolfy, bardzo pospolite, ale za to solidne i ponadczasowe :)


Oczywiście cegła nadal bez fugi, ale pracujemy nad tym ;)

Dodam tylko, że stołki dostałam od męża na imieniny :D


Tak prezentuje się teraz barek z dalszej perspektywy


W najbliższym czasie chciałabym zmienić w kuchni i jadalni zasłonki i lambrekiny, chodzą za mną szare.  Uwielbiam połączenie szarości z bielą i delikatnym, brudnym różem. 

Zazdrostki chyba jednak zostaną chociaż wolałabym się ich pozbyć. Myślę też o czymś w rodzaju rolet. Jeśli macie jakieś pomysły to piszcie, co dwie głowy to nie jedna ;)

Nie wiem czy pamiętacie ten stołeczek? Wygląda teraz o niebo lepiej, nabrał wreszcie wyglądu. Nie przykładałam się zbytnio do jego malowania a teraz podoba mi się bardzo. 


Na zdjęciu widać też półeczkę na wino, która nie jest jeszcze skończona. To projekt męża, bardzo się z niej cieszy. Ja w sumie nie miałam nic przeciwko, ale jakoś zbytnio nie zależało mi na tej półce. Jest oryginalna, więc myślę, że jednak dobrze, że ją mamy :)

Jastrzębie oko dostrzeże też inny mankament. Otóż brakło mi lnu, żeby obwiązać wszystkie cztery butelki i jakoś od kilku miesięcy niestety nie miałam okazji dokupić :(

Ten filar też już w cegle, ale jak już pisałam wcześniej, nadal nie ma fugi i gniazdka nie są założone, ale cieszy już oko. Ta ławeczka teraz prezentuje się zdecydowanie lepiej :)


A teraz prośba o poradę, bo nie mogę się zdecydować i liczę na to, że może Wy wpadniecie na jakiś fajny pomysł albo mnie do czegoś zbiorowo przekonacie :)

To jest nasz korytarz czy też hol jak niektórzy nazywają. Przeszedł przemianę już jakiś czas temu, ale nadal nie mogę się zdecydować co na tą ścianę. 



Jest miejsce na kinkiecik. Myślałam o posterach od Agnieszki (znacie wszystkie Jej prace) albo o galerii ze zdjęciami. Najbardziej byłabym za trzema posterami ze zdjęciami Paryża tylko czy one będą pasować? Sama nie wiem ... 
 


Jak widzicie mieszam style, bo podobają mi się zarówno styl shabby, skandynawski, prowansalski czy vintage. Staram się nie przesadzać, mam nadzieję, że na razie mi to jakoś wychodzi. Czekam w każdym razie na Wasze pomysły :)

Na koniec Dziewczyny chciałabym Was zachęcić, żebyście zaglądały do Edyty z bloga Edi Passione Ja jestem zachwycona delikatnością Jej wnętrz i pięknymi zdjęciami. Podziwiam ogrom pracy włożony w Jej prace! Zupełnie bezinteresownie uznałam, że chciałabym Was zachęcić, żebyście do Niej zaglądały, a Edyta się zgodziła :)





No comments:

Post a Comment

 

Followers

Popular Posts